Wspomnienia Adama :)

NO TO LECIMY DALEJ! KOLEJNE WSPOMNIENIA PRZESYŁA NAM Adam Zemler TEGOROCZNY MATURZYSTA!! 💛
Często chodzimy po korytarzach szkoły z dnia na dzień, nie myśląc nawet o tym, że w naszych głowach rodzą się wspomnienia, a przez 6 lat może się ich nagromadzić naprawdę mnóstwo 😍

Pierwsze wspomnienie, które przychodzi mi do głowy, to moja wyśmienita gleba z placu Navona w Rzymie. Tak spektakularny upadek przykuł uwagę nie tylko moich rówieśników, ale również zajadających pizzę i popijających cappuccino Włochów 😂🇮🇹

Zresztą, na wycieczkach zwykle mam pecha – niejedna z nich, ze względu na moje gabaryty, skończyła się pękniętymi spodniami. Najbardziej spektakularnie miało to miejsce, gdy w drugiej gimnazjum pojechaliśmy do Dzień Dobry TVN i na plan Rodzinki. Wierzcie mi, lub nie, ale wchodzenie do siedziby najpopularniejszej telewizji śniadaniowej z kurtką zawiązaną wokół pasa, by zakrywała dziurę w dżinsach, to niezbyt komfortowe przeżycie. Potem miał miejsce spodniowy shopping, zresztą nie ostatni w mojej szkolnej historii 😱🛍️

Co do strojów – mój kostium Papkina z „Zemsty” też zasługuje na wspomnienie tutaj. Jak się nie umiało większości tekstu, to chociaż strojem trzeba było nadrobić. W trzeciej gimnazjum z okazji Dnia Chłopaka przebrałem się za żyrafę, a na Mikołajki byłem klasowym czerwonym krasnalem z brodą, to był niezły odlot jak widać 👒🦒

Występy to w ogóle obszerny temat, tutaj na uwagę zasługuje moja „belfrowa” kariera, gdzie miałem okazje być OSTR-em, Kortezem i IGO oraz dwukrotnie to show prowadzić. Wspomniany już przez Marysię Frasunkiewicz „La La Land” też bardzo dobrze wspominam💃

Jednym z popisów, który dał nam mnóstwo tzw. beki jest ten z festynu rozpoczynającego obchody dziesięciolecia szkoły, gdzie wraz z Sebastianem, Michałem i Wiktorem odegraliśmy pewną pantomimę, gdzie ja i Seba mieliśmy kontrolę nad naszymi „nogami”, ale ręce leżały w gestii naszych kompanów, co dało niemały ubaw 🤣

Osiemnastkę świętowałem na wykładach z fizyki, chodząc po Kampusie Morasko z balonami przypiętymi do plecaka 🎈

Najwięcej wspomnień dają wycieczki! Poza glebą w Rzymie, było wiele innych godnych pamięci wspomnień. W Lednogórze miałem wianek na głowie, w Międzyzdrojach gadałem z pomnikiem i tarzałem się w piasku, razem z księdzem Dawidem intonując „Orki z majorki”, wracając z Wilna chodziłem w „spódnicy” po prawosławnym klasztorze, a to tylko urywek przeżyć z 6 lat mojej historii. Takich wspomnień nie dostarczy żadna inna szkoła! 😍