W misyjnych przychodniach brakuje dosłownie wszystkiego. Każdy bandaż, czy plaster są na wagę złota. Przyda się każdy bandaż (czy to dziany, czy elastyczny) gazy (jałowe i niejałowe), kompresy (jałowe i niejałowe), plastry opatrunkowe, rękawiczki gumowe, wata i środki do dezynfekcji ran (ale tylko w proszku). Bardzo potrzebny jest Dermatol – proszek/puer leczniczy w saszetkach. Dla nas są to rzeczy na wyciągnięcie ręki, dostępne w każdej aptece – pomóżmy misyjnym szpitalom w Afryce.